STRONA PRZENIESIONA NA
http://e-gielda.blogspot.com

sobota, 12 września 2009

Brak siły i chęci - analiza tygodniowa.

Tydzień rozpoczął się na GPW od bardzo mocnego odbicia na wigu20 było to aż 3.77%. Poniedziałkowa sesja wyniosła indeksy ponad wsparcia przebite w zeszłym tygodniu i opisane w analizie tygodniowej. Zdecydowania wystarczyło tylko na jedną sesję, kolejne dni nie wniosły praktycznie nic nowego na naszym parkiecie oprócz konsekwentnego nudnego osuwania indeksów przy każdej z możliwych sytuacji. Co w końcówce tygodnia doprowadziło do ponownego zejścia indeksów w okolice 2160pkt i zamknięcie nawet poniżej w skutek fatalnego fixingu. Sytuacja długoterminowa nie uległa poprawie i nadal przewaga niedźwiedzi jest duża chociaż pewne wątpliwości się pojawiają - przecież to tylko końcówka. Jednak bardzo ważna końcówka. Tutaj należy posłużyć się analizą techniczną i świeczką z czwartku, która jakby nie patrzeć z żadnej strony nie jest pozytywna oraz słabością względem zagranicy, gdzie byki rządzą od poniedziałku.
Elementem rynku, który przyciągał uwagę inwestorów były notowania eur/usd , które uległy dużej zmianie w tym tygodniu - nie miało to jednak oczekiwanego wpływu na naszą złotówkę. Brak reakcji na umacnianie euro jest wytłumaczony złym nastawieniem do PLN po rekomendacji Bnp Paribas. Z drugiej strony mieliśmy lepszą prognozę PKB wystawioną przez inny bank więc w efekcie nasza waluta praktycznie nie zareagowała umocnieniem na mocne osłabienie dolara a przeciwnie osłabiła się. Podobnie zachowywała się nasza giełda, gdzie tylko poniedziałek przyniósł mocny ruch a reszta tygodnia to ruchy praktycznie wokół poziomu 2180-2200pkt na wigu20. W przeciwieństwie do giełdy amerykańskiej gdzie dobre humory i optymizm inwestorów wyniosły indeksy po raz piąty z rzędu. Pytanie jak zakończą tydzień. Nie sądzę iż takie nastroje będzie łatwo zmienić ale korekta jest możliwa. Jeżeli nie na dzisiejszej sesji to na początku następnego tygodnia. Trzeba o tym pamiętać gdyż nasza giełda jest bardzo wrażliwa na doniesienia z tego zwłaszcza parkietu.
W wigu20 zalecam zwrócić uwagę na bardzo słabą w przekroju tygodnia postawę PKO oraz KGH, które są lokomotywami i bez ich udziału możemy być świadkami dalszych zmian in minus w nadchodzącym tygodniu. Szerokość rynku również budzi obawy i udział spółek o gorszej niż neutralna sytuacji technicznej w indeksie jest coraz większy. Szczególnie zawiedziony jestem postawą naszych dużych banków które jeszcze do godziny 16 notowały plusy rzędu 1.5-2% żeby skończyć na minusach. Obawy o korektę w stanach biorą górę jednak zdecydowanie sprzedających podpowiada że korekta może nie mieć tutaj aż tak dużego znaczenia.
Na wykresie tygodniowym powstaje czarny młot z długim cieniem który mimo wzrostów w skali tygodnia zapowiada spadki w następnym. Co gorsze jest to już trzeci tydzień przewagi podaży na warszawskim parkiecie. Jeśli jednak zerkniemy na wykres liniowy to nie jest to aż tak widoczne. Pojawia się natomiast możliwość ORGR-a czyli odwróconej głowy z ramionami, której ewentualna realizacja może doprowadzić nawet do wyjścia dołem z kanału wzrostowego. Do jej realizacji potrzebujemy najpierw przebicia linii szyi na poziomie około 2100pkt. Byki zapewne zauważą zamknięcie ponad średnią sk 5-cio tyg. co jest plusem. Należy jednak analizować różne rodzaje wykresów i w tym przypadku świecowy i liniowy delikatnie mówiąc nie napawają optymizmem. Jeżeli jeszcze przypomnimy bardzo słabe ostatnie tygodnie na mniejszych spółkach to dochodzimy do prostych wniosków. Zagranica sprzedaje polskie akcje już od 3 tygodni. Jak często się zdarza rekomendacja (Bnp Paribas) jest juz po czasie. Podobnie jak z rekomendacją "kupujcie polskie akcje" z przed miesiąca bodajże. No cóż po raz kolejny daliśmy się nabić w butelkę wierząc w piękne wzrosty wizjonerów z zagranicy. Aż strach pomyśleć co to będzie - jednak trend jest ciągle wzrostowy - choć dzisiaj na prawdę ciężko to wierzyć. Myślę iż ostatnie tygodnie poddają tą tezę w wątpliwość.
Analizowane przez nas mniejsze spółki Warfama, Techmex oraz Bre Bank radziły sobie dobrze - nie były liderami rynku ale możemy odnotować wzrosty w skali tygodnia. Spadki dotknęły tylko Trakcję - no cóż nikt nie jest doskonały :) - jednak w perspektywie czasu spółka powinna nadrobić zaległości i powrócić do wzrostów.
Patrząc na to wszystko z góry to taki fatalny fiksing może oznaczać tylko spadek w poniedziałek. Lecz nie wyprzedzajmy faktów i poczekajmy na zamknięcie w Usa choć nie wiem czy są szanse na zmianę nastrojów na naszym parkiecie. Biorąc pod uwagę nasze niezdecydowanie to taki impuls może doprowadzić do kolejnej fali spadków cen akcji. Byłoby to potwierdzeniem zasłony czarnej chmury lub objęcia bessy z czwartku - jaka to była formacja to już własna interpretacja - efekty mogą być niewesołe w skutkach. Piątkowe notowania kończymy poniżej poziomu uznawanego za bezpieczny - nawet nie wielkość spadku ale tragiczny styl budzi obawy. W tej niemiłej atmosferze kończymy zapowiadający się świetnie tydzień.

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Zapraszam do analiz tygodniowych spółek.