STRONA PRZENIESIONA NA
http://e-gielda.blogspot.com

wtorek, 18 sierpnia 2009

Błędy w inwestowaniu - jak nie przegrać wszystkiego.

Dlaczego popełniamy błędy??
Jesteśmy ludźmi - każdy się myli - błądzenie jest rzeczą ludzką. Łatwo byłoby to napisać i mieć wszystko z głowy, usprawiedliwić się tak po prostu. Niestety nie jest to takie proste. Może w normalnym życiu tak lecz nie w życiu inwestora giełdowego. Popełnianie błędów w naszym przypadku jest powiązane ściśle z pieniądzmi a inaczej mówiąc stratami. Postaram się pomóc Wam i spróbować nakreślić mniej więcej sposoby unikania błędów inwestycyjnych lub przynajmniej zachowań je powodujących.
Duża grupa cech które wpływają na częstotliwość popełniania błędów inwestycyjnych jest zakorzeniona w charakterze inwestora.
Jednym z podstawowych błędów jest brak konsekwencji w działaniu. I nie ma tu szczególnie znaczenia w jaki sposób popełniamy błąd ale to że nie uczymy się na błędach - mimo srogich kar jakimi są straty finansowe. Inwestorzy zwłaszcza początkujący ulegają obłudzie wszelkich analityków i dość często bezkrytycznie sugerują się komentarzami lub rekomendacjami - dobrze wiemy że im więcej analityków tym więcej opinii. Wiec powinniśmy sami wnioskować na podstawie komentarzy analityków a nie bezmyślnie kopiować. Polecam przed podjęciem decyzji przeczytać kilka komentarzy na jeden temat i potem zadecydować - zauważycie różnicę. Nie można być naiwnym.
Każda decyzja inwestycyjna musi być przemyślana i dopracowana - wiadomo że zdarzają się przypadki szybkich spektakularnych decyzji przynoszących super zyski. Ale są to przypadki. Nie wolno się spieszyć - należy być szczegółowym i dokładnym w wyliczeniach.
Jednym z ważnych błędów są zbyt wygórowane oczekiwania co do dalszego rozwoju sytuacji tzn. wzrostu lub spadku cen papierów. Nie należy bujać w chmurach ale racjonalnie oceniać możliwe ruch cenowe. Najlepiej używając analizy technicznej i fundamentalnej.
Moim bardzo często popełnianym błędem był brak cierpliwości. Bardzo często zdarzało się że pozbywałem się danego papieru a po kilku kilkunastu sesjach widziałem wybicie na wykresie. Było to jednym z powodów mojego przeniesienia się na rynek kontraktów terminowych,gdzie ruchy są szybsze, głębsze i często dużo się dzieje w przeciwieństwie do akcji. Często okazywało się że nie był to mój najlepszy pomysł i przysłowie "chytry dwa razy traci" poczułem na własnej skórze z tym że w przypadku kontraktów powinno być chytry 10 razy więcej traci:).

Zastanów się jakie Ty błędy popełniasz.

Odbicie i nic nowego - sesja 18.08



Dzisiejsza sesja nie wniosła nic nowego do obrazu rynku. Nadal indeks w20 pozostaje w konsolidacji. Pomimo wzrostu na dzisiejszej sesji nie zmienił się obraz techniczny wykresu indeksu. Po wczorajszej bardzo słabej sesji mamy dzisiaj spodziewane odbicie, jednak nieprzekraczające połowy wczorajszego spadku wiec korekcyjne. W komentarzu porannym pisałem o wielkości obrotów,które niestety nie zachwyciły i były mniejsze od wczorajszy co potwierdza korekcyjny charakter dzisiejszego wzrostu. Najważniejsze dla byków to utrzymanie poziomu 2040pkt na wig20 który udało się dzisiaj obronić już na samo otwarcie i konsolidację w jego okolicach. Jedynym fajerwerkiem był wystrzał cersanitu o ponad 13% poza tym generalnie odbicie i nic nowego. Przewaga pozostaje po stronie niedźwiedzi i dopóki byki nie postarają się bardziej i nie zaatakują przynajmniej poziomu 2090-2110pkt. nie ma szans na umocnienie. Co wyraźnie widać na wykresie. Mógłby to być powrót do przebitej linii ramienia trójkąta lub chociaż połowa konsolidacji ogólnikowo 2050-2150 czyli poziom 2075pkt.
Nadzieje byków ewentualnie mogą się zmaterializować w coś większego jeżeli amerykańskie indeksy zamkną się wysoko. To mogłoby doprowadzić do próby przejścia połowy spadku z poniedziałku - jeżeli Dow i Nasdaq nie zakończą blisko maksimów wydźwięk sesji będzie podobny do naszej w Warszawie.
Na uwagę zasługuje umocnienie złotówki w ślad za eur/usd. Może to pomóc w kontynuacji odbicia na jutrzejszej sesji. Jeszcze jednym warunkiem jest w miarę pozytywne zachowanie giełd azjatyckich i jutrzejszych kontraktów amerykańskich. Dziwna sytuacja ponieważ nawet wzrost w usa może nie wystarczyć jeżeli jutro rano kontrakty będą na czerwono - potwierdzi to tylko korekcyjny charakter odbicia.
Generalnie sesja na przeczekanie ewentualne skrócenie pozycji w akcjach a na pewno nie zwiększanie - ewentualne sygnały kupna jeżeli się pojawią to dopiero jutro.

Komentarz poranny cz1,


Więc tragedii nie będzie Japonia mizernie ale odbija więc i możliwe że nasze indeksy zakończą dzisiejszą walkę na plusie. Dlaczego nie jeśli wczoraj korelacja było podobna to i dzisiaj nie powinno być inaczej. Sytuacja techniczna nie jest najlepsza ale indeks wychodził obronną ręką już z większych tarapatów. Kontrakty europejskie są zielone wiec my zaczniemy także na niewielkich plusach - niewiadomą pozostaje zakończenie sesji. Dzień jest długi i wszystko może się jeszcze zdarzyć - ale dla byków najważniejsze jest nie dopuścić do testów bądź przełamania wczorajszych minimów na wig20 , pojedyńcze spółki mogą zachować się trochę dziwnie, niektóre jeszcze dostosowując się do wczorajszego spadku. Oraz te co wczoraj wzrosły mogą dziś skorektować - reszta rynku powinna odbić. Na dzisiejszej sesji bardzo ważne będą obroty - powinny być większe od wczorajszych co świadczyło by o obronie terenu byków. Jeżeli obroty spadną i wzrosty będą mizerne lub przynajmniej mniejsze od wczorajszych to należy będzie traktować sesję jako przystanek do większego zejścia.
Prognoza dzisiejszego zamknięcia +0.75% dla wig20. Jakie będzie zamknięcie według was?

Taniec niedźwiedzi.... cz2.


I stało się najgorsze zamknięcie bardzo blisko minimum i to przy fatalnym zachowaniu giełd światowych - nic dobrego z tego nie może wyniknąć. Szczególnie ważne jest przebicie wsparcia wspomnianego w cz1. na poziomie 2040pkt. Jedyna nadzieja w obozie byków pozostaje na obronie tego poziomu w skali tygodnia - jeżeli to się nie uda to niestety skończymy dużo nizej - za wcześnie jeszcze jest na ustalanie poziomów ewentualnego zejścia. Nasuwa mi się jedna uwaga Pekao SA - koń pociągowy ostatnich wzrostów dostał porządnie w łeb w trakcie dzisiejszej sesji - nie wygląda to za dobrze. Do tego dołączyły inne tuzy i efektem tego mamy ponad 3% spadki i zejście na dolne ograniczenie ewentualnej flagi. Piszę ewentualnej ponieważ wszystko zalezy od sesji jutrzejszej jeżeli złamiemy te 2040 to nie ma tu żadnej flagi nie mówiąc już o chorągiewce z cz1. ale zejście na pewno do 2000pkt na wigu20.
Najgorsze w tym wszystkim jest szerokie zachowanie się giełd światowych co zapewne wpłynie na brak korekty na rynku w dniu jutrzejszym. Jest to kółko które się zamyka jedna giełda reaguje na drugą - mimo że wszyscy wiedzieli że w USA będą spadki to jak azjatyckie giełdy nie odbiją choć troszkę to mamy jutro kolejną ucztę niedźwiedzi. Można powiedzieć że azjaci juz spadli ale nie wiemy czy nie zareagują negaywnie na spadki w europie i skalę spadków w Usa. Mamy dużo wiecej niewiadomych niż wiadomych - rezultat pozostaje w kwestii domysłów.
Moim zdanie jezeli nie nastapi jutro luka bessy to mamy duże szanse na obronę wspominanego 2040pkt i realizację kontynuacji średniterminowego trendu.
Jak będzie naprawdę okaże się ano po zamknięciu giełd w Azji i otwarciu giełd europejskich. Nie tyle ważne jest otwarcie co zamknięcie jutrzejsze. Otwarcia mogą jeszcze wypaść poniżej kreski ale już zamknięcia pozostają niewiadomą.

cdn...