Ostatnie sesje to lekcja cieprliwości i test nerwów inwestorów. Wyraźnie odstajemy od stawki i tylko nieliczni widzą rozwój optymistycznej wersji zdarzeń. Frustracje rosną a pożądanych efektów nie ma. Notowania na GPW to zagadka - ale tak jest bardzo często, moim zdaniem moment kiedy dochodzimy do wniosków że teraz to już spadnie na pewno jest momentem przesilenia. Większość się z reguły myli, czyli jak się już wszyscy boimy tych spadków, które może nadejdą to będzie dobrze? Hmm...
Wracając na parkiet, wczorajsza sesja doskonale wpisała się w obraz rynku i nic nowego nie mieliśmy przyjemności zobaczyć. Oczywiście oprócz wykresu pracy serca zaraz po otwarciu indeksów za oceanem. Rynek jest bardzo zniecierpliwiony i im dłużej sprężyna będzie naciągana tym mocniejsze będzie odbicie. Nie muszę przypominać iż trend jest ciągle wzrostowy i nie zdziwmy się jak któregoś dnia będzie +4% bez powodów. Wtedy pojawią się artykuły i dobre komentarze. Jest tak bardzo często.
Jeżeli chodzi o notowania złotego to sprawdziły się nasze przewidywania i świeca przedwczorajsza na wykresie USD/PLN została potwierdzona spadkiem. Zapowiada to dalsze umacnianie się naszej waluty, zarówno z tego powodu jak i z reakcji na notowania EUR/USD, który bije rekordy z dnia na dzień. Ciekawe czy to jest efekt wzrostów na giełdzie w Stanach czy wzrosty na giełdzie są efektem umacniania euro? Nie takie proste odpowiedzieć na to pytanie. Ale nie ma to większego znaczenia jak kolejny raz z rzędu zamknięcie jest wyższe i nie zapowiada się na inne dzisiaj. Amerykanie są niesamowici, ale jak nasi inwestorzy posiadaliby własne złoża ropy to też mielibyśmy nieograniczone źródło pieniędzy i optymizmu.:)
A na naszym warszawskim parkiecie wieje nudą - jeśli nic się nie zamieni to zapowiada się podobna sesja i dzisiaj. Zadanie na dziś to obronić 2100pkt na wigu20, w wersji "rozszerzonej" 2160pkt:). Jednak kiedy optymizm naszych inwestorów opada z każdą minutą sesji będzie to zadanie bardzo trudne. Jak będzie dzisiaj zobaczymy sami za niecałą godzinę. Ja osobiście pozostaję optymistą i wierzę że "Today is the day" i zamkniemy się +3% broniąc 2160pkt, ale to takie poranne bez kawy gadanie :)
Pozdrawiam i zapraszam do innych analiz.
ps. Ja mam pączka na śniadanie a ty?? ;)
A na naszym warszawskim parkiecie wieje nudą - jeśli nic się nie zamieni to zapowiada się podobna sesja i dzisiaj. Zadanie na dziś to obronić 2100pkt na wigu20, w wersji "rozszerzonej" 2160pkt:). Jednak kiedy optymizm naszych inwestorów opada z każdą minutą sesji będzie to zadanie bardzo trudne. Jak będzie dzisiaj zobaczymy sami za niecałą godzinę. Ja osobiście pozostaję optymistą i wierzę że "Today is the day" i zamkniemy się +3% broniąc 2160pkt, ale to takie poranne bez kawy gadanie :)
Pozdrawiam i zapraszam do innych analiz.