Na to pytanie stara się odpowiedzieć każdy inwestor. Odpowiedź nie jest prosta choćby z faktu nieprzewidywalności rynku kapitałowego. I nie ma tutaj wielkiego znaczenia staż inwestora i jego doświadczenia. Każdy popełnia błędy i naszym zadaniem płotek tego mechanizmu jest postarać się popełniać ich jak najmniej. Można tego dokonać poprzez żelazną konsekwencję w działaniu i wypracowanie zasad działania. Brzmi to bardzo książkowo ale uwierzcie jest bardzo prawdziwe.
Najczęściej po przeczytaniu pierwszego akapitu czytelnik myśli że to stek bzdur. Każdy wie że większość ludzi na giełdzie przegrywa ale przecież nie JA. Przecież ostatnio zarobiłem na ..... . Jeżeli ktoś z Was myśli tak to oszukuje sam siebie. Opisywałem ostatnio historię Marka D. który nigdy się nie uczył na błędach, nie jest konsekwentny i nadal uważa że nie musi grać według swoich zasad wejścia i wyjścia. Jeżeli ktoś z Was też tak myśli to mamy problem.
Postaram się przedstawić elementy, które powinny decydować o wyborze akcji do obserwacji i późniejszego kupna. Oczywiście jeśli wystąpi taki sygnał. Generalnie nie można sklasyfikować elementów wpływających na dobór akcji według ważności. Wszystkie są bowiem ważne. Czynnikami, którymi ja się kieruję są:
Postaram się przedstawić elementy, które powinny decydować o wyborze akcji do obserwacji i późniejszego kupna. Oczywiście jeśli wystąpi taki sygnał. Generalnie nie można sklasyfikować elementów wpływających na dobór akcji według ważności. Wszystkie są bowiem ważne. Czynnikami, którymi ja się kieruję są:
- stabilny akcjonariat (udział strategicznego inwestora lub funduszu) obecność instytucji lub poważnych osób prywatnych według mnie wyklucza dramaturgię i katastrofalne sesje, ogranicza udział spekulacyjnego kapitału i pozwala inwestować a nie grać! Jestem zwolennikiem spokojnych i może nie porywczych wzrostów dlatego jeśli widzę w spółce OFE, TFI lub inne instytucje jest to jeden z argumentów sprawdźcie sami. Dotyczy się to czasów hossy i wzrostów, kiedy to fundusze dokupują akcje. W czasie spadków kiedy ludzie wycofują jednostki uczestnictwa trzeba uważać na obecność TFI.
- sytuacja techniczna (AT) - jest to temat rzeka a działa to na zasadzie samo-spełniającej się prognozy. Polega to na znajomości formacji analizy technicznej przez większość inwestorów i reagowanie na. Druga część rynku kiedy zauważy te ruchy reaguje na nie. To tak mniej więcej. Sedno AT to formacje zapowiadające wzrosty lub spadki, wskaźniki, rodzaje wykresów. Jest mnóstwo elementów o których będzie mowa w osobnym artykule. Do prawidłowego używania AT należy pamiętać iż reagujemy na występujący sygnał a nie na możliwość wystąpienia sygnału.
- wycena spółki - według mnie jeden z ważniejszych powodów do zakupu lub sprzedaży akcji. Używamy do tego wskaźnika ceny do wartości księgowej zapisując go jako c/wk. Pozwala on nam określić wartość spółki na giełdzie lub inaczej jak spółka jest aktualnie wyceniana. Wartość wskaźnika 1 oznacza iż s-ka jest wyceniana na tyle co wartość księgowa. Wartość niższa to niedowartościowanie a wyższa to przewartościowanie oczywiście w stosunku do ceny. Podobnie jak w przypadku c/z należy porównać ze spólkami z sektora. Do wyceniania wartości spółki można użyć innych wsk. i analiz choćby analizę fundamentalną. Lecz tutaj skupmy się na elementach podstawowych;
- zyski - bardzo ważnym czynnikiem dla mnie jest wskaźnik cena do zysku c/z inaczej rzecz ujmując wartość zysku na akcję. Im wartość wskaźnika niższa tym lepiej. Do prawidłowej interpretacji wskaźnika należy porównać go ze wsk. innych spółek z danego sektora. Generalnie to tylko wskaźnik, ważny jest poziom zysków w danej spółce i dynamika ich wzrostów. Pamiętajmy że na giełdzie inwestujemy myśląc o przyszłości więc bardzo duże znaczenie mają również prognozy zysków i przychodów;
- plany rozwoju - powszechnie wiadomo że jak się nie rozwijasz to się cofasz - w przypadku spółek giełdowych jest podobnie. Spółka bez ambitnego a zarazem realnego planu na przyszłość raczej nie jest firmą z przyszłością - czy uważacie że warto zainwestować w firmę która się nie rozwija? Nie sądzę;
- nowa informacja - jest to czynnik, który może być warunkiem do podjęcia decyzji o zakupie sam w sobie, zapewne znacie z doświadczenia sytuacje kiedy to jeden komunikat potrafił zmienić diametralnie sytuację w spółce, potem zmienić sytuację na wykresie, w kolejnym raporcie zmienić wysokość wykazanego zysku i w ostateczności wycenę. Do nas należy interpretacja i uważne czytanie raportów i wnioskowanie a nie małpowanie zachowań innych.
Do tego wszystkiego chciałbym jeszcze dodać żeby pamiętać i nie inwestować a nawet nie tracić czasu na analizy bankrutów lub spółek bliskich bankructwa. Jest to bardzo bardzo ryzykowne i tylko szaleńcy w to grają. Takie zachowanie to nie inwestowanie ale gra w kasynie - pamiętajcie spółka w poważnych tarapatach może każdego dnia upaść. Niektórzy spekulanci lubiący ryzyko grają i osiągają spore zyski na takich papierach. Jakie to ma znaczenie ile zarobią jeżeli kiedyś trafią na spółkę która spadnie z dnia na dzień 50% lub więcej. Nie warto.
Wiadomo że nikt nie jest nieomylny i każdy popełnia błędy. Jestem przekonany że jeśli będziemy brać pod uwagę te powyższe czynniki to ryzyko pomyłki zostanie ograniczone w dużym stopniu.
Wiadomo że nikt nie jest nieomylny i każdy popełnia błędy. Jestem przekonany że jeśli będziemy brać pod uwagę te powyższe czynniki to ryzyko pomyłki zostanie ograniczone w dużym stopniu.
cdn.