Nic nowego się nie wydarzyło co mogłoby zmienić diametralnie obraz rynku. Rynki azjatyckie zakończyły dzień pozytywnie. Nawet przeceniona giełda chińska odrobiła straty prawie w 100%. Po wczorajszych spadkach nie jest to zaskoczenie. Rynki europejskie dzisiaj najprawdopodobniej spędzą dzień w konsolidacji po dosyć burzliwym początku tygodnia. Żeby nie stać się nudnym analitykiem nie będę pisał tego co wszyscy. Czyli że będzie wzrost albo spadek - wiadomo że będzie wzrost, spadek albo ruch w bok. Każdy to wie.
Mimo byczego charakteru wczorajszej szarży w końcówce ciągle jest jakieś ale w mojej głowie - zastanawiam się co. Często jest tak że jak coś ma się nie udać to się nie uda - boję się tego scenariusza. Dow Jones zamknął się we wtorek w okolicach połowy wcześniejszego spadku wczoraj znowu wzrósł - technicznie bardzo ważna sesja. Na dzisiejszej sesji zakładam kontynuację dalszego odbicia indeksów. Nie wiem dlaczego ale pamiętam że "trend jest twoim przyjacielem" oraz żeby nigdy "nie walczyć z rynkiem". Tego się trzymam od dawna i to działa.
Patrząc na wykres wigu20 widzimy podejście indeksu do mniej więcej połowy konsolidacji. Jakie ma to znaczenie - generalnie nic dzisiaj się nie da wywnioskować - jesteśmy w bardzo podłym punkcie. Obie strony rynku mają swoje argumenty i to uzasadnione. Byki potwierdzenie odbicia w postaci dwóch sesji wzrostów zakrywających spadek. Od rana wzrosty kontraktów amerykańskich, pozytywne zmiany na eur/usd. Niedźwiedzie podejście do połowy konsolidacji i przebitego dolnego ramienia trójkąta tworzącego chorągiewkę.
Wszystko wskazuje na bardzo dobrą sesję przed nami ale chyba uznacie mnie za słabego analityka, który nie wie gdzie rynek podąży - ale prognoza na dzisiejszą sesję to asekuracyjnie przedział +/- 0.5% wiem że to śmieszne ale nie ma wyraźnych sygnałów aby wskazać kierunek. Jak pisałem wyżej to że Japonia i Chiny odbiją było wiadomo wczoraj. Nic nowego.
Hmm... chyba kawa dociera do mojego mózgu. Jesteś w kropce - nie wiesz co robić - najlepiej nic nie rób - sprawdzona metoda - pozostanie poza rynkiem jest potrzebne do powrotu świeżych myśli i rozsądnego rozumowania.
Jeżeli posiadasz pozycje to pamiętaj o trendzie!!! Jesteśmy w trendzie wzrostowym od listopad 2008 wiec pozycja w akcjach lub na kontrakcie długa.
Zapraszam do komentarza po sesji.
Mimo byczego charakteru wczorajszej szarży w końcówce ciągle jest jakieś ale w mojej głowie - zastanawiam się co. Często jest tak że jak coś ma się nie udać to się nie uda - boję się tego scenariusza. Dow Jones zamknął się we wtorek w okolicach połowy wcześniejszego spadku wczoraj znowu wzrósł - technicznie bardzo ważna sesja. Na dzisiejszej sesji zakładam kontynuację dalszego odbicia indeksów. Nie wiem dlaczego ale pamiętam że "trend jest twoim przyjacielem" oraz żeby nigdy "nie walczyć z rynkiem". Tego się trzymam od dawna i to działa.
Patrząc na wykres wigu20 widzimy podejście indeksu do mniej więcej połowy konsolidacji. Jakie ma to znaczenie - generalnie nic dzisiaj się nie da wywnioskować - jesteśmy w bardzo podłym punkcie. Obie strony rynku mają swoje argumenty i to uzasadnione. Byki potwierdzenie odbicia w postaci dwóch sesji wzrostów zakrywających spadek. Od rana wzrosty kontraktów amerykańskich, pozytywne zmiany na eur/usd. Niedźwiedzie podejście do połowy konsolidacji i przebitego dolnego ramienia trójkąta tworzącego chorągiewkę.
Wszystko wskazuje na bardzo dobrą sesję przed nami ale chyba uznacie mnie za słabego analityka, który nie wie gdzie rynek podąży - ale prognoza na dzisiejszą sesję to asekuracyjnie przedział +/- 0.5% wiem że to śmieszne ale nie ma wyraźnych sygnałów aby wskazać kierunek. Jak pisałem wyżej to że Japonia i Chiny odbiją było wiadomo wczoraj. Nic nowego.
Hmm... chyba kawa dociera do mojego mózgu. Jesteś w kropce - nie wiesz co robić - najlepiej nic nie rób - sprawdzona metoda - pozostanie poza rynkiem jest potrzebne do powrotu świeżych myśli i rozsądnego rozumowania.
Jeżeli posiadasz pozycje to pamiętaj o trendzie!!! Jesteśmy w trendzie wzrostowym od listopad 2008 wiec pozycja w akcjach lub na kontrakcie długa.
Zapraszam do komentarza po sesji.