Trend jest twoim przyjacielem - trzymając się tego praktycznie od listopada, grudnia można było zarobić spore pieniądze. Jednak prognozowanie nie polega na pisaniu o przeszłości tylko o przyszłości.
Analizując tyg. wykres IEA widać gołym okiem trzy białe kruki - formację zapowiadającą dalsze wzrosty - nie koniecznie bezpośrednio po wystąpieniu figury ale w najbliższej przyszłości. Formacja występuje z reguły po długiej konsolidacji i tak też było tym razem. Reasumując sytuacja długoterminowa jest znakomita. Kiedy dokładnie przyjrzymy się wykresowi widać przebitą w zeszłym tygodniu linię długoterminowego trendu spadkowego. Potencjalnym oporem jest okolica 15-15.50zł - tutaj kurs powinien się choć na trochę zatrzymać, później 20zł.
Trochę odmienna jest w krótkim terminie gdzie wskaźniki i oscylatory są napompowane do granicy wytrzymałości - pisałem o tym w cz1. Nic się nie zmieniło do tej pory - wartości w/w wskaźników są nawet wyższe co sugeruje coraz większe prawdopodobieństwo wystąpienia korekty. Szczerze mówiąc myślałem że korekta będzie tym tygodniu ale byki nie pozwoliły nawet na najmniejszą zmianę nastroju. Ostatni tydzień skończył się czarnym młotkiem lecz już w poniedziałek było objęcie hossy i w kolejnych dniach kontynuowanie wzrostów. Tydzień został zakończony na prawie maksymalnych poziomach. Bardzo podobnie było na szerokim rynku.
Tam też rośnie szansa na korektę ale nie daję dużych szans na jej wystąpienie. Myślę że rynki zostaną pociągnięte jeszcze parę procent a potem skorektują - rzadko zdarza się żeby większość miała rację - obecne nastroje świadczą o przekonaniu na rynkach o kontynuacji wzrostów - oczywiście są to uzasadnione sądy. W przeszłości zdarzały się takie zagrywki - a jak dobrze wiemy historia lubi się powtarzać. Mogą to być wspomniane okolice 15zł. Doświadczenie jednak mówi żeby nie walczyć z trendem wiec trzymamy papiery IEA do momentu pierwszego sygnału sprzedaży - jak do tej pory nie ma takich wiec posiadanie akcji powinno nadal przynieś zyski.
Trochę odmienna jest w krótkim terminie gdzie wskaźniki i oscylatory są napompowane do granicy wytrzymałości - pisałem o tym w cz1. Nic się nie zmieniło do tej pory - wartości w/w wskaźników są nawet wyższe co sugeruje coraz większe prawdopodobieństwo wystąpienia korekty. Szczerze mówiąc myślałem że korekta będzie tym tygodniu ale byki nie pozwoliły nawet na najmniejszą zmianę nastroju. Ostatni tydzień skończył się czarnym młotkiem lecz już w poniedziałek było objęcie hossy i w kolejnych dniach kontynuowanie wzrostów. Tydzień został zakończony na prawie maksymalnych poziomach. Bardzo podobnie było na szerokim rynku.
Tam też rośnie szansa na korektę ale nie daję dużych szans na jej wystąpienie. Myślę że rynki zostaną pociągnięte jeszcze parę procent a potem skorektują - rzadko zdarza się żeby większość miała rację - obecne nastroje świadczą o przekonaniu na rynkach o kontynuacji wzrostów - oczywiście są to uzasadnione sądy. W przeszłości zdarzały się takie zagrywki - a jak dobrze wiemy historia lubi się powtarzać. Mogą to być wspomniane okolice 15zł. Doświadczenie jednak mówi żeby nie walczyć z trendem wiec trzymamy papiery IEA do momentu pierwszego sygnału sprzedaży - jak do tej pory nie ma takich wiec posiadanie akcji powinno nadal przynieś zyski.